Lech Majewski » Książki » Poezja » Św. Sebastian
Św. Sebastian
1998
Św. Sebastian
1998
I. Prolog
Pan Bóg stara wieża
W purpurowym pejzażu
Pochyla się gdy jeźdźcy
We własną pną się krew
Dalekie łuny na wilgotnych
Placach o świcie parują
Z twarzy przeszytej strzałą
Nie schodzi uśmiech
Krzesła i klęczniki wędrują
Tracąc okucia na stokach wzgórz
Rozklejone i pokryte liśćmi
Spadają w ciszy
Dusze przedmiotów bardziej żywe
Od duszy która pragnie żyć
W otchłani i rytmie błękitu
Rozmawiają ze sobą